Każdy z nas, chciałby aby jego sieć WiFi w domu była wydajna, szybka i działała bezproblemowo. Niestety w wielu przypadkach, kierując się tylko i wyłącznie niską ceną, sami skazujemy się na urządzenia marnej jakości. Niestety ale dzięki nim, nie osiągniemy zakładanych celów. Skupmy się więc na doborze wydajnych urządzeń w rozsądnej cenie.
Tym razem nasza sieć WiFi nie zostanie przygotowana w mieszkaniu. Za cel obraliśmy dom jednorodzinny z kilkoma kondygnacjami. Dom nie jest nowy, nie posiada więc położonej kablowej sieci szkieletowej.
Co jest nam potrzebne jako urządzenie bazowe ? Oczywiście router. Internet mamy podłączony kabelkiem do domu, pozostało nam jedynie rozprowadzić go dalej. Wybieramy więc router, który obsłuży większą ilość urządzeń, zapewniając przy tym, niezłe osiągi.
Nasz wybór padł na TP-Link Archer C1200 AC1200 Wireless Dual band. Cena tego routera to koszt ok. 200 zł. Najważniejsze jednak w nim jest to, że działa w dwóch zakresach (2,4 oraz 5 GHz), posiada gigabitowe porty oraz działa w standardzie AC.
Po podłączeniu tego routera, możemy zaobserwować zakłócenia w sieci WiFi na wyższych piętrach. Nie jest to wina tego sprzętu, a materiałów budowlanych użytych w stropach. Na zakłócenia ma wpływ również umiejscowienie urządzenia. Sprawdźmy więc raz jeszcze jego lokalizację.
Routerów nie umieszczamy na parterze naszych piętrowych domków jednorodzinnych ! A jeżeli już, to wysoko pod sufitem ! Chodzi o to aby, aby równomiernie rozprowadzić siłę sygnału na kilku kondygnacjach. Jeżeli technicznie możemy przenieść nasze urządzenie na pierwsze piętro, zróbmy to. Sygnałem naszej sieci WiFi pokryjemy wtedy parter i piętro. Niestety na drugim piętrze nasza sieć ledwo żyje. Nie ma co kombinować, wystarczy wtedy zaopatrzyć się w tzw. wzmacniacz sieci WiFi.
Urządzenia te, działają w dwóch trybach;
- jako repeater
- jako access point – czyli punkt dostępu. W przeciwieństwie do repeatera wymaga podłączenia do routera za pomocą kabla ethernetowego. W zamian oferuje wyższe prędkości przesyłu danych.
TP-Link RE200 Wireless Range Extender 802.11b/g/n/ac AC750 Wall-Plug łączy jakość z akceptowalną ceną (koszt to ok. 100 zł). Wpinamy więc to urządzenie w gniazdko zasilające na drugim piętrze i możemy cieszyć się pełnym pokryciem domu, nasza siecią WiFi.
Tym razem nasza sieć WiFi nie zostanie przygotowana w mieszkaniu. Za cel obraliśmy dom jednorodzinny z kilkoma kondygnacjami. Dom nie jest nowy, nie posiada więc położonej kablowej sieci szkieletowej.
Co jest nam potrzebne jako urządzenie bazowe ? Oczywiście router. Internet mamy podłączony kabelkiem do domu, pozostało nam jedynie rozprowadzić go dalej. Wybieramy więc router, który obsłuży większą ilość urządzeń, zapewniając przy tym, niezłe osiągi.
Nasz wybór padł na TP-Link Archer C1200 AC1200 Wireless Dual band. Cena tego routera to koszt ok. 200 zł. Najważniejsze jednak w nim jest to, że działa w dwóch zakresach (2,4 oraz 5 GHz), posiada gigabitowe porty oraz działa w standardzie AC.
Po podłączeniu tego routera, możemy zaobserwować zakłócenia w sieci WiFi na wyższych piętrach. Nie jest to wina tego sprzętu, a materiałów budowlanych użytych w stropach. Na zakłócenia ma wpływ również umiejscowienie urządzenia. Sprawdźmy więc raz jeszcze jego lokalizację.
Routerów nie umieszczamy na parterze naszych piętrowych domków jednorodzinnych ! A jeżeli już, to wysoko pod sufitem ! Chodzi o to aby, aby równomiernie rozprowadzić siłę sygnału na kilku kondygnacjach. Jeżeli technicznie możemy przenieść nasze urządzenie na pierwsze piętro, zróbmy to. Sygnałem naszej sieci WiFi pokryjemy wtedy parter i piętro. Niestety na drugim piętrze nasza sieć ledwo żyje. Nie ma co kombinować, wystarczy wtedy zaopatrzyć się w tzw. wzmacniacz sieci WiFi.
Urządzenia te, działają w dwóch trybach;
- jako repeater
- jako access point – czyli punkt dostępu. W przeciwieństwie do repeatera wymaga podłączenia do routera za pomocą kabla ethernetowego. W zamian oferuje wyższe prędkości przesyłu danych.
TP-Link RE200 Wireless Range Extender 802.11b/g/n/ac AC750 Wall-Plug łączy jakość z akceptowalną ceną (koszt to ok. 100 zł). Wpinamy więc to urządzenie w gniazdko zasilające na drugim piętrze i możemy cieszyć się pełnym pokryciem domu, nasza siecią WiFi.
To urządzenie bardzo dobrze sobie radzi z "sianiem" sygnału na ogród. Wystarczy więc je wpiąć w ścianę domu od strony ogrodu, tam gdzie mamy taras i z laptopem możemy spędzać czas na świeżym powietrzu.
To jednak nie wszystko. "Prawdziwy geek" nie obyłby się bez odpowiedniej aplikacji. Znajdziemy odpowiednią w Sklepie Google. Dzięki TP-Link Tether, będziemy mogli zarządzać naszymi urządzeniami sieciowymi.
To jednak nie wszystko. "Prawdziwy geek" nie obyłby się bez odpowiedniej aplikacji. Znajdziemy odpowiednią w Sklepie Google. Dzięki TP-Link Tether, będziemy mogli zarządzać naszymi urządzeniami sieciowymi.
Wcześniej wspomniałem, że w naszym testowym domu nie ma przewodowej sieci szkieletowej. Polak jednak potrafi. Widziałem rozwiązanie takie... W starej poniemieckiej willi, kable ethernetowe zostały wypuszczone na zewnątrz budynku i doprowadzone do wyższych kondygnacji (router pozostał na parterze). Kabelki zostały przymocowane za pomocą gwoździa do ściany i przykryte styropianem. Następnie na klatce schodowej na poszczególnych piętrach, włączono wzmacniacze w trybie access pointa. Dom jest pokryty w całości siecią WiFi a i w ogrodzie można poserfować w internecie.
Czy powyższe rozwiązanie jest eleganckie ? Na pewno, nie. Kable bez osłony pod styropianem... to masakra jakaś. Trzeba jednak przyznać, że sieć WiFi działa szybko i stabilnie a o taki efekt przecież nam chodziło.
Czy powyższe rozwiązanie jest eleganckie ? Na pewno, nie. Kable bez osłony pod styropianem... to masakra jakaś. Trzeba jednak przyznać, że sieć WiFi działa szybko i stabilnie a o taki efekt przecież nam chodziło.